czwartek, 22 kwietnia 2010

Wpis zbiorczy z paru dni :)

Zastanawiacie się zapewne drodzy czytelnicy, dlaczego właśnie taki tytuł? A no taki że w sumie eeee to tak naprawdę to sam nie wiem, nic się nie działo podczas ostatnich eskapad specjalnie (tak naprawdę nikomu z nas nie chciało się nic skrobnąć) :D

Poniedziałek 19 Kwiecień 2115 czasu Grinłicz

Sqad:
Woody
Hofs
Fiszu - nic nie pił o dziwo
Ahmed
Kuba
Czyly standardowo :)

Po oddaleniu się z miejsca dokonania zakupu, zmierzaliśmy do naszego eldoRado obwieszczając wszystkim okolicznym mieszkańcom swoje przybycie poprzez radosne wykrzykiwanie (części mowy których nie da się sklasyfikować) ayayayay, yszty, yszmy yszwy itp.
Docierając do Danuty (piaskownica), pana śmietnika oraz ławeczki, zauważyliśmy że ktoś zajął naszą ukochaną ŁAWUSIE :(. Po stwierdzeniu że nie mamy ze sobą pedaobomby, musieliśmy wymyślić jakąś nową broń aby pozbyć się intruzów, na szczęście przebywających osób w pobliżu ławeczki, okazało się że są to nasi bardzo dobrzy znajomi :) Tj.  Lagun, Chudy i pojawiające się pierwszy raz na naszym blogu osoby: Elmo a także Czesław, bylo jeszcze dwóch gości ale jakoś ich nie spamiętałem.
Po wymianie czułości (cmok, cmok) Lagun wraz z Czesławem i ww 2 osobnikami udali się do przybytku taniego alkoholu (TESCO).
Jako że długo nie wracali musieliśmy się czymś zająć, więc otworzyliśmy swoje nabytki, i prowadząc wysoce inteligentne dysputy na tematy z dupy, spożywaliśmy piwo.
Po krótkiej wymianie zdań, bardzo inteligentnie oraz błyskotliwie zauważyłem iż w gronie w którym przebywamy, znajdują się sami życiowi przegrańcy, element a-społeczny i długo by tu jeszcze wymieniać jacy jesteśmy żałośni, ponieważ każdy z nas przynajmniej  rok na uczelni miał uwalony (o awansach i urlopach nie wspomnę). Zapadła dość niezręczna cisza, po której rozległ się pusty śmiech z zaistniałej sytuacji, nie przejmując się tym faktem zbytnio kontynuowaliśmy spożycie. Później niewiele się już działo o czym warto wspominać.
A i jeszcze jedno, od kilku dni reprezentujemy JSP na 100% ponieważ jakieś debile podpalają ceglanę i przejeżdżające wozy bojowe z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej zakłócają nam relaks a więc:


Wtorek 20 kwietnia.
Nie chce mi się pisać już bo się muszę uczyć na kolokwium a nic jeszcze nie umiem :D

Środa 21 kwietnia.
Ktoś tu mam nadzieję się wykaże się twórczością bo ja nie byłem obecny :P.

Woody

2 komentarze: