piątek, 23 kwietnia 2010

Środa 21 kwietnia. Nietypowo

W środę miał nastąpic zapowiadany sparing przed piątkowym Tesco Testem Fisha i Hofsa. (który jak wiemy został w końcu przełożony) Gdy czekałem na wiadomość od Prezesa Sardyny dotyczącą godziny spara, dostałem słitaśnego sesemeska od Laguny: "Piwo 19 ;D tesco, banan". Wiadomość była czytelna, jedynie co do tajemniczego banana mogłem mieć jakieś obawy.
Okazało się na szczęście, że to znany nam wszystkim Banan. Jako, że chlałem na uczelni zatoczyłem sie na spotkanie z półtoragodzinnym poślizgiem. Kiper+Roger, dla uśrednienia procentów i.. Gówno! ławeczka znowu zajęta. "Ayayayay!!" stwierdziłem, bo ten proceder zaczyna być już denerwujący i tak generalnie se myślnąłem, że trzeba by coś z tym zrobić. Jakieś rezerwacje trzeba załatwiać albo namalować numery dowoduf jak to niektórzy robią z numerami rejestracyjnymi na miejscach parkingowych.(o ile ktoś nie przepił dowodu)

Droga telefoniczną Laguna poinformował mnie, że piją na wylotówce cegły. Faktycznie zastałem tam dwa podejrzane osobniki rozgrzewające się cieplutkim Ratzingerem, Swoi! nie było wątpliwości. Po paru minutach omawiania majowego ochleju, przyznałem im rację, że pizga ponad miarę.
Najlepszym rozwiązaniem tego problemu było forsowny marsz do Tesco. Kolejny Ratzinger dla mnie i Ratzinger+Kiper dla Banana i Laguny. Ławeczka wciąż zajęta... Fishu wciąż nie odbiera... chyba przedawkował jakieś wspomagacze przed Tesco Wyzwaniem (pewnie dlatego przełożony). Słowem gówno. Ale nie takie gówno rzadkie jak je malują. Okazało się, że gdybyśmy poszli na ławeczkę to Banan zapomniałby o parasolu, który został na straży poprzedniej miejscówki.
W końcu Fish odebrał. Wykpił się jakimiś straszliwie ważnymi zajęciami. Tak straszliwie ważnymi, że aż odpuścił sobie trening. Zniesmaczeni takim olewaniem przygotowań zawodników do piątkowego wyzwania (i brakiem alkoholu) skierowaliśmy sie w stronę Zgierskiej coby Banan upolował jakiś tramwaj. Przechodząc obok ławeczki po raz trzeci tego wieczora stwierdziliśmy, ze jest zajęta. Zapewne byśmy ja mineli coś tam flugając pod nosem gdyby nie przaśne Yay! dolatujące z tamtej strony. Okazao sie, że to MJ i TS, tfu! Ahmed, którzy zajeli ławeczke zanim zdarzyła ostygnąć po poprzedniej o'kupacji. Akurat kończyli browar a Banan dalej nalegał żeby polowac na tramwaje." MaO..." stwierdziłem-"MaO" zgodził się Ahmed.
Poszlismy odprowadzić Banana na przystanek, żeby go tam przystankersi nie dopadli i uznaliśmy z Ahmedem, że nie ma co się za bardzo oddalać skoro za niedługo Ahmed też poczuje zew i tak jak niedawno Banan, tak teraz on będzie odczuwał Potrzebę Tramwaju.

Żabka. Każdy z nas o tyle ją zna co lubi. Świeże wspomnienia klasycznego komandosa. Ten delikatny zapach spirytu z zaplecza. Gdy Tesco jest daleko wielu z nas czuje się tutaj prawie jak w domu. Stojąc w bluzie z kapturem, wełnianej czapce i rękawiczkach bez palców nad rozbitą butelką Żubra, czułem się raczej jak żul. I to taki nędzny. Choć szczerze powiedziawszy to rozbilismy ją na spółę. Nie będę jednak drążył tematu, żałoby już nie ma. Daleko nie uszlismy, kopuła przejscia podziemnego doskonale nas zasłaniała od ewentualnych wrogów narodu
Ahmed zakupił nawet coś do zjadania, co nasze żołądki odebrały ze zdziwieniem ale jednak jako dobrą odmianę. Dysputa toczyła się mało energicznie, ze względu na małe grono zebranych oraz na jego stan. W kole 23:30 Ahmed poczuł Potrzebę Tramwaju, tak jak się tego mogliśmy spodziewać i tym samym wszyscy uczestnicy środowego chlania sie ostatecznie rozeszli. Yay!

Chudy

3 komentarze:

  1. Pierwszy wpis - bez rozgrzewki - i juz zajebiscie :P NapraFde fajnie sie czyta :)
    Niniejszym, swoim wielkim alkopaluchem - wytykaluchem, namaszczam Twoja Chuda alkoosobe na jednego z alkoredaktorow naszego alkobloga.
    Tako rzeklem i chuj ! :]

    Hofs

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebisty wpis xD

    w ogóle fajnie się czyta wpisy z wypadów na których się nie było.. xD

    F

    OdpowiedzUsuń
  3. cytuje oto: "każdy odchył od naszej nienormalnej normy nazywamy pedalstwem.
    Przykłady odchyłów: (...)- Zakupienie czegoś innego niż alkohol"

    strzezcie sie. żołądki mądre wiedziały co robią
    !

    OdpowiedzUsuń